czwartek, 12 listopada 2015

Ani-mal #1 Moja Mary

Cześć

Dzisiejszy post będzie o zwierzątkach! =^.^=
Pewnie większość z was posiada swojego pupila np. kotka, pieska, króliczka, świnkę, rybki itd. Osobą które nie mają swojego zwierzaka bardzo współczuje, bo zwierzaki bardzo umilają czas dzieciństwa, czas  spędzony w domu. Ja posiadam rybki i świnkę morską o imieniu Mary. Mam ja ok. 1 miesiąc. Jest rasy gładkowłosa (lub długowłosa). Ma trzy kolory: rudy, biały i czarny.
Wygląda o tak:
Kupiłam ją w sklepie zoologicznym. Była przywieziona wraz z inną świnką rasy rozetka. Siedziała samotnie w kacie (tamta świnka przytulała się do królika). Gdy pani chciała wziąć Mary z rąk mamy, ta zaczęła się wyrywać. Po przyjeździe do domu wpuściliśmy ją do klatki. Na początku stanęła przy butelce z piciem. Mama wieczorem postawiła ją przed domkiem. Oczywiście od razu do niego wbiegła. Rano, gdy się obudziłam zobaczyłam że Mary siedzi koło domku. Kiedy przyszłam ze szkoły zaczęłam jej czytać. To poskutkowało, bo mary przestała się bać i zaczęła podjadać sianko. Po  3 dniach wzięłam ją pierwszy raz na ręce. Niestety na weekend musiałam wyjechać do babci na wieś. Ale Mary nie została sama. Na szczęście druga babcia zgodziła się nią zaopiekować. Po powrocie nie wiem  czemu postanowiłam ja wykąpać. I to był wielki błąd. Świnki potrafią same zadbać o swoją higienę. Możemy je myć ale tylko w wakacje, bo jest ciepło i świnki się nie przeziębią. Moja podczas kąpieli rwała się jak dzika. Po kąpieli cała drżała i musiała siedzieć w kocu przez 2 godziny. Odradzam wam kąpać świnki kiedy jest już zimno i kiedy świnki są małe i jeszcze nie oswojone. Są oczywiście świnki, które lubią być kąpane, ale są też takie, które nienawidzą kąpieli (np. moja). Teraz Mary biega wesoło po pokoju i podjada sianko i buraczka.
Tu macie kilka zdjęć Mary













Mam nadzieję, że post się wam spodobał. Jeśli chcecie się czegoś dowiedzieć o świnkach czy rybkach to zachęcam napisania mi w komentarzu.
                                                                                   Pozdro
                                                                                       Julia        



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz